DRS AZS UMCS Lublin po zaciętym spotkaniu przegrał z MKS PARADISO Łańcut 2:3. Było to zacięte spotkanie, w którym nie brakowało wielu zwrotów akcji, ale również bardzo nierównych fragmentów gry obu zespołów.
Klasyk śpiewa, że ,,nic nie może przecież wiecznie trwać…”. Ostatnie tygodnie w wykonaniu siatkarek DRS AZS UMCS Lublin mogły powodować duży podziw. Podopieczne Wojciecha Ignatiuka po sześciu rozegranych spotkaniach 2.ligi siatkówki kobiet grupy 4 mają na swoim koncie cztery zwycięstwa i dwie porażki. Rozpoczęcie rozgrywek na wyższym poziomie w wykonaniu beniaminka należy uznać za naprawdę obiecujący.
Sobotni mecz w wykonaniu lublinianek był bardzo dziwnym spotkaniem. Trudno znaleźć mi obecnie lepszego określenia. Już pierwszy set wysłał obserwatorom sygnał, że to spotkanie będzie nietypowe. Akademiczki pokonały nim rywalki 25:11 i wydawało się, że widzowie nie spędzą w hali więcej niż dwie godziny zegarowe. Nikt nie podejrzewał, że rywalki będą w stanie zagrozić akademiczkom.
Trener Wojciech Ignatiuk w pomeczowej rozmowie podkreślał, że całe spotkanie nie potoczyło się po myśli jego podopiecznych.
- komentował rywalizację trener lubelskich akademiczek.
Co zadecydowało o tym, że rywalki biało-zielonych podniosły się po tak bolesnej pierwszym secie? Odpowiedzi szukałem po meczu. Druga odsłona padła bowiem łupem rywalek, które zwyciężyły 25:17.
Zawodniczki ekipy z Łańcuta podkreślały, przed jak trudnym zadaniem stała ich ekipa przed tą rywalizacją. O szczegółach opowiedziała po spotkaniu libero przyjezdnych – Marlena Krempeć.
W trzeciej odsłonie minimalnie lepsze okazały się ponownie gospodynie, które wygrały 25:23. Miejscowe musiały jednak do końca drżeć o wynik. Można było sądzić, że zawodniczki Wojciecha Ignatiuka zamkną mecz w czterech setach. Tak jednak się nie stało.
Czwarta partia była natomiast dominacją rywalek. W tej części meczu o wygranej Łańcuta zadecydował lepszy serwis oraz gra bloku.
Tie-break już od początku układał się po myśli rywalek. Zawodniczki DRS AZS UMCS Lublin starały się nadrobić stratę do przeciwniczek, ale finalnie przegrały 11:15.
DRS AZS UMCS Lublin – MKS PARADISO Łańcut 2:3 (25:11; 17:25; 25:23; 14:25; 11:15)



