Wyniki wyborów parlamentarnych nie były wielkim zaskoczeniem. Sytuacja w Sejmie może być jednak bardziej skomplikowana, niż się wydaje.
Przypomnijmy, zwycięzcą wyborów okazała się partia Prawo i Sprawiedliwość zdobywając z Izbie Niższej 235 mandatów, Koalicja Obywatelska wprowadziła do Sejmu 134 posłów. Do wielkiej polityki wraca Lewica osiągając 49 miejsc, kolejny raz w ławach poselskich zasiądą politycy PSL w liczbie 30 parlamentarzystów. Zaskoczeniem może być ewentualnie wynik Konfederacji, która przekroczyła 5-cio procentowy próg i reprezentować ją będzie 11 posłów.
Gość Porannej Rozmowy, dr Wojciech Maguś z Instytutu Nauk o Komunikacji Społecznej i Mediach UMCS przyznał, że wyniki wyborów nie były dalekie od przewidywań. Wskazuje jednak na jedną niespodziankę:
Politolog zwrócił uwagę również na możliwe tarcia w obozie władzy. Partie wchodzące z PiSem w koalicję, czyli Porozumienie Jarosława Gowina oraz Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry zdobyły po 18 mandatów. Liderzy tych ugrupowań mogą teraz ubiegać się o większy udział w sprawowaniu władzy. Media obiegła informacja, jakoby obecny Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miał zażądać stanowiska wicepremiera.