Akademicki Klub Jeździecki od początku wakacji nie ma swojego miejsca w Lublinie. Bez pomocy może być to koniec tego popularnego stowarzyszenia.
Problemy AKJ rozpoczęły się tuż przed sprzedażą terenu na którym do niedawna działał klub. Ówczesny właściciel terenu wypowiedział umowę dzierżawy, obecny natomiast ma co do obszaru inne plany.
Od początku wakacji jak co roku konie oraz członkowie klubu przebywają na Roztoczu, jednak w tym roku zostają oni tam dłużej.
Na działkę o podobnej powierzchni do tej która była dotychczasowym domem klubu potrzeba około 300 tysięcy złotych. Władze Akademickiego Klubu Jeździeckiego szczególnie proszą również o wsparcie w znalezieniu możliwej nowej lokalizacji. Szczegółowe informacje jak możecie pomóc AKJ – otowi znajdziecie w mediach społecznościowych klubu.
Szczepan Pawłosek