W wieku 90 lat odszedł Chuck Berry, legenda rock’n’rolla. Przy piosenkach „Johnny B. Goode”, „Roll Over Beethoven” czy „You Never Can Tell” od lat bawił się cały świat.
Muzyk zmarł 18 marca w swoim domu w St. Charles. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować. Na Facebookowym profilu zamieszono wpis informujący fanów o tragedii.
We are deeply saddened to announce that Chuck Berry – beloved husband, father, grandfather and great-grandfather – passed away at his home today at the age of 90. Though his health had deteriorated recently, he spent his last days at home surrounded by the love of his family and friends. The Berry family asks that you respect their privacy during this difficult time.
Pioniera rock’n’rolla wspominają artyści na całym świecie, m.in. Kenny Wayne Shepherd, Beth Hart, Mick Jagger czy Alice Cooper.
I am so sad to hear of Chuck Berry’s passing. I want to thank him for all the inspirational music he gave to us – Mick Jagger.
RIP
#ChuckBerry, the genesis behind the great sound of rock n roll. All of us in rock have now lost our father – Alice Cooper.
https://www.youtube.com/watch?v=ZFo8-JqzSCM
Chuck Berry urodził się w Saint Louis w USA. W 1986 roku jako pierwszy muzyk, obok Elvisa Presleya czy Little Richarda, został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame. W 2003 magazyn Rolling Stone umieścił go na 6. miejscu listy 100 gitarzystów wszechczasów.
https://www.youtube.com/watch?v=6ZFzFmcqweo
Berry stanowił inspirację dla wielu zespołów i solistów. W początkowym okresie działalności swe brzmienie wzorowały na nim grupy takie jak The Beatles czy The Rolling Stones. Z kolei Jimi Hendrix wykonywał czasem podczas koncertów kompozycję Johnny B. Goode.
Jedna z piosenek zmarłego muzyka pojawiła się w kultowej i uwielbianej przez fanów scenie z filmu Pulp Fiction.
foto: PAP, Twitter Micka Jaggera