Wokalista Linkin Park powiesił się w swoim domu w Palos Verdes w hrabstwie Los Angeles.
Informację o śmierci artysty jako pierwszy podał amerykański portal plotkarski TMZ.com. Została ona później oficjalnie potwierdzona przez biuro koronera hrabstwa Los Angeles oraz Mike’a Shinodę, który napisał na Twitterze o śmierci kolegi z zespołu.
- mówi Maciek Brewczuk z redakcji muzycznej Radia Centrum.
Muzyk od lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Bennington wielokrotnie przyznawał się do myśli samobójczych. Prawdopodobnie nie bez wpływu na psychikę artysty była śmierć jego przyjaciela, Chrisa Cornella, który w maju tego roku również popełnił samobójstwo przez powieszenie. Wskazuje na to fakt, że śmierć wokalisty Linkin Park miała miejsce w dniu 53 urodzin Cornella.
Wokalista oprócz występów ze swoją macierzystą formacją był znany ze współpracy z Dead by Sunrise i Stone Temple Pilots.
Chester Bennington miał 41 lat.