Tysiące pustych talerzy na polskich wigilijnych stołach. Tak opisywano święta w okresie stalinowskim. Boże Narodzenie miało wtedy wyjątkowo smutny charakter.
Po represjach podczas okupacji, wiele rodzin żyło ze świadomością, że już nigdy mogą nie spotkać swoich bliskich. W święta najważniejsze więc było, żeby najbliższe osoby się odnalazły.
– Władza ignorowała uroczystości świąteczne – tłumaczy Tomasz Osiński z lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej
W tym czasie występowały też trudności z pozyskaniem różnych produktów. W jednym z polskich miast pojawiły się specjalne kartki. Można było za nie otrzymać na święta dwa jajka dla dzieci do lat dwóch, mydło toaletowe i 150 gramów cukierków dla trzylatków.
Polacy nie przyjęli jednak nowych ideologii i zdecydowanie manifestowali swoje obyczaje – zwłaszcza podczas świąt.
W 23 LO im. Nauczycieli Tajnego Nauczania odbyła się dziś konferencja poświęcona tym zagadnieniom.
Joanna Łosiewicz