Na ostatnim spotkaniu minister zdrowia zajął się likwidacją Centrum Kształcenia Podyplomowego dla pielęgniarek zamiast naszym problemem. Jeśli więc rząd nas do tego zmusi, to odejdziemy od łóżek pacjentów – mówi nasz gość w PRRC.
„Wymaga się od nas kompetencji i kwalifikacji. Mamy zawieszone normy do końca września, co sprawia, że czasami przypada jedna pielęgniarka na 15 pacjentów. Nie mamy zastępowalności pokoleniowej, a jedyne co może zachęcić młodzież to pieniądze.”
- mówi Przewodnicząca regionu lubelskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Bernarda Machniak.
Według doniesień z Ministerstwa Zdrowia, kwota jakiej zażądał #OZZPiP to 8000 zł brutto na start dla pielęgniarki po licencjacie. Po przepracowaniu 20 lat ta kwota miałaby wzrosnąć do ponad 12 tysięcy. Zdaniem naszej rozmówczyni w każdej chwili może dojść do kolejnych strajków, ale jak sama podkreśla, związek zawodowy jest otwarty na dialog z rządem.
Całą rozmowę możecie przesłuchać poniżej: