Kiedyś dostała od swojej prababki szal. Teraz chce pokazać, ile dziedziczymy „Po matce”.
Puderniczka, książka, kredens, wbrew pozorom te rzeczy mają ze sobą wiele wspólnego. Razem tworzą historię. Na tym aspekcie skupia swoją pracę Lila Kalinowska .Stworzyła ekspozycję, która składa się z różnych przedmiotów pamięci.
-Te obiekty pokazują nam kierunek relacji matka-córka- zdradza koordynatorka wystawy Alina Januszczyk.
Otwarcie wystawy „Po matce” rozpocznie się jutro (1.06) o godzinie 17:00. Będzie można ją oglądać przez cały czerwiec w Domu Słów. Wstęp wolny.
Ewa Jagiełło