Nauka języka angielskiego w przedszkolach ma być obowiązkowa – to nowy pomysł Ministerstwa Edukacji Narodowej. Od września tego roku dyrektorzy przedszkoli będą mogli jeszcze zdecydować, czy włączą język obcy do podstawy programowej.
W ramach pięciu bezpłatnych godzin, które maluch spędza w placówce, języków będą musiały uczyć… przedszkolanki. Jeżeli nie mają kwalifikacji, muszą nadrobić zaległości w ciągu sześciu lat. Do tego czasu mogą prowadzić zajęcia językowe o ile potrafią biegle – w mowie i piśmie – posługiwać się językiem angielskim.
Ten pomysł budzi jednak kontrowersje wśród dyrektorów placówek. Boją się, że ich kadra nie sprosta wymaganiom. Stosunkowo mało osób, opiekujących się dziećmi, ma skończoną filologię angielską i wychowanie przedszkolne.