Maile o podłożonym ładunku postawiły na nogi instytucje publiczne, także w Lublinie. Anonimowy nadawca poinformował, że w budynkach zostały podłożone bomby. Lubelska policja podejrzewa, że jest to jednak fałszywy alarm.
Informację otrzymały między innymi lubelska prokuratura i lubelski oddział TVP. Policja sprawdza, czy w pomieszczeniach rzeczywiście znajdują się ładunki wybuchowe.
Telewizja postanowiła ewakuować wszystkich pracowników. W budynku przebywało wtedy około 30 osób. Prokuratura wstrzymała się z taką decyzją, jednak nie bagatelizuje zgłoszenia. Cały czas trwają czynności zabezpieczające. Rzecznik tego organu Agnieszka Kępka poinformowała, że w sprawie zostanie wszczęte śledztwo.
Tajemniczy mail otrzymały także prokuratury w Kraśniku, Białej Podlaskiej i Lubartowie, a także Izba Celna. Podobną wiadomość nieznani sprawcy rozesłali do oddziałów instytucji publicznych, w tym telewizji, w całej Polsce. To drugi taki przypadek w przeciągu tygodnia.