Kajtek ma 9 lat, a od 7 choruje na padaczkę lekooporną. Do 4 roku życia chłopiec rozwijał się prawidłowo, jednak choroba zaczęła się nasilać, wywołując coraz większe zmiany w organizmie. Aktualnie jedyną szansą dla Kajtka jest diagnoza neurochirurgiczna i leczenie w klinice w Niemczech.
Jego rodzice wykorzystali już wszystkie dostępne w Polsce metody leczenia, jednak żadna nie przyniosła dotąd pożądanych efektów. Choroba postepuje i nie pozwala mu na normalne funkcjonowanie. Chłopiec nie może nawet chodzić do szkoły na lekcje. 9-latek został zakwalifikowany do przeprowadzenia badań w niemieckim ośrodku, jednak aby do nich doszło, do końca tego roku rodzice muszą zapłacić 140 tys. złotych. To przekracza ich możliwości, dlatego szukają pomocy.
Przez ostatnie 3,5 miesiąca ich syn tylko przez trzy tygodnie był w stanie normalnie funkcjonować, jednak od połowy września nie może już chodzić do szkoły, bo z powodu ciągłych napadów, a ma ich 80 dziennie, musi być non stop pod opieką dorosłych. Specjalnie dla niego organizowana jest zbiórka nakrętek – lubelski punkt znajduje się w Akademickim Centrum Kultury „Chatka Żaka”.
O chorobie swojego syna mówi mama Kajtka, Anna Krygrowska.
Jeżeli chcecie pomóc Kajtkowi, zajrzyjcie na stronę internetową Fundacji Osób Niepełnosprawnych SŁONECZKO, fundacja-sloneczko.pl. Znajdziecie tam numer konta, na który można wpłacać darowizny z dopiskiem Kajetan Krygrowski nr 400/K.