4 promile alkoholu we krwi miał 37-letni kierowca Audi. Późnym popołudniem tomaszowskich policjantów zaniepokoił jadący wężykiem samochód więc zatrzymali go do kontroli.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Bełżec. Po zatrzymaniu funkcjonariusze wyczuli od kierowcy silną woń alkoholu więc poddali go badaniu alkomatem, który wykazał szokujący wynik 4 promili.
Mężczyźnie zostanie przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn grożą mu 2 lata więzienia.