50 tysięcy osób ze 150 zakładów z całego regionu wzięło udział w wydarzeniach, które przeszły do historii jako Lubelski Lipiec. Trwają obchody strajków, które odegrały istotną rolę na drodze do obalenia systemu totalitarnego w Polsce.
W lecie 1980 roku robotnicy walczyli przede wszystkim o lepsze warunki pracy i wyższe płace. Bali się głównie prowokacji i krwawego stłumienia protestów. Nadal żywe były wspomnienia o brutalnej akcji wojska i ZOMO w Radomiu, Ursusie i Gdyni.
– Na szczęście podczas strajku nikt nie został poszkodowany – wspomina Henryk Świątkowski, wtedy pracownik Lubelskich Zakładów Naprawy Samochodów.
O wydarzeniach sprzed prawie 35 lat przypomina Solidarność. Związkowcy planują turniej w grę „Bohaterowie Wyklęci”, zlot motocykli WSK i wycieczkę do Strefy Historii Miejskiego Ośrodka Kultury w Świdniku. To tylko część atrakcji. O obchodach mówi Teresa Misiuk, zastępca przewodniczącego Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność
[Bardzo ciekawa forma pokazywania lubelskiego lipca to jest to, co proponuje Centrum Gier Historycznych. To są nie tylko gry planszowe, to są projekcje filmów, to jest możliwość odbycia wycieczek. To wszystko ma służyć pokazaniu, budowaniu takiego poczucia dumy bo chyba tego nam bardzo brakuje.]
Szczegółowy program znajduje się na www.lcgh.pl. Wydarzenia odbędą się w Centrum Gier Historycznych przy ul. Królewskiej 3. Działacze Solidarności chcą także by lotnisko w Świdniku otrzymało nazwę Lubelskiego Lipca ’80. Na razie ich prośba pozostała bez odzewu.
Krzysztof Kurasiewicz, Ewelina Kwaśniewska