„Wprowadzanie uchwał o strefach wolnych od LGBT to tak naprawdę część pewnej kampanii nienawiści którą PiS produkuje od zeszłego roku”. Tak Bartosz Staszewski komentuje obecną politykę samorządową niektórych miast Lubelszczyzny.
Zdaniem aktywisty te uchwały pokazują, że samorządowcy nie będą reprezentować tej konkretnej grupy mieszkańców i traktują osoby LGBT+ jako zagrożenie zarówno dla polityków jak i chrześcijańskich wartości. Jak twierdzą politycy Porozumienia Jarosława Gowina jego działania są niezgodne z prawem. Oskarżyli go o naruszenie artykułu 85 Kodeksu Wykroczeń, który mówi między innymi stawianiu znaków wprowadzających w błąd.
Widzę bardzo dużo skutków tego projektu fotograficznego, którego jestem autorem– mówi Bartosz Staszewski:
Przypomnijmy, że Staszewski zainicjował happening, mający na celu zwrócenie uwagi Polaków, na wykluczenie przez władze osób nieheteronormatywnych. Żółty znak z napisem „strefa wolna od LGBT”pojawił się na znakach informujących o wjeździe do miejscowości, w których przyjęto taką uchwałę. Na ich tle aktywista fotografował mieszkańców utożsamiających się z tą grupą społeczną.