Piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin kontynuują kurs w stronę obrony mistrzostwa Polski. W meczu 15. kolejki PGNiG Superligi kobiet mierzyły się one z MKS Olimpią Beskid Nowy Sącz.
Początek spotkania był wyrównany. Mimo, że lidera z Lublina i ich małopolskie rywalki dzieliło przed pierwszym gwizdkiem aż osiem pozycji, to nie było tego widać podczas rywalizacji na parkiecie. Po 15 minutach gry gospodynie prowadziły 11:8. Później jednak podopieczne Sabiny Włodek podkręciły tempo, poprawiając skuteczność w ofensywie i zacieśniając szyki w obronie. Pozwoliło im to uzyskać siedmiobramkowe prowadzenie i zejść do szatni na przerwę z wynikiem 21:14 na swoją korzyść.
Po przerwie obraz gry nie zmieniał się. Nadal siłą decydującą o obrazie meczu był MKS Selgros. Lublinianki wyraźnie górowały nad przyjezdnymi z Nowego Sącza, co pozwoliło gospodyniom na uzyskanie wyniku 31:21 po 45 minutach rywalizacji. Dominacja gospodyń na parkiecie nie podlegała dyskusji. MKS grał nie tylko skutecznie, ale też z polotem, co ostatecznie pozwoliło zwyciężyć zespół Olimpii Beskid 41:29.
To było dobre i bezbłędne spotkanie w naszym wykonaniu- stwierdziła po meczu kołowa MKS-u Selgros Lublin Joanna Drabik:
Wiedzieliśmy, że o wygraną będzie trudno- mówiła skrzydłowa Olimpii-Beskid Nowy Sącz Joanna Gadzina:
Zdaniem Moniki Marzec, drugiego trenera lubelskiej ekipy, o wysokim zwycięstwie gospodyń zadecydowało utrzymanie koncentracji i skuteczna gra w obronie:
Kolejny mecz lublinianki rozegrają za tydzień. Zmierzą się one z zespołem Startu Elbląg na wyjeździe.
