O kondycji rolnictwa dyskutowali dziś uczestnicy Kongresu Rolnictwa, który odbył się w Lublinie. Jako jeden z największych problemów wskazywali oni rosyjskie embargo na rozliczne polskie produkty.
– Dla branży mięsnej blokada tego rynku nie jest jedynym kłopotem – zauważa Adam Zdanowski z zakładów mięsnych w Wierzejkach
K29_16371375F2544FA9B8A98F1FAD8A7E26
[W zasadzie są dwa problemy, które nałożyły się w tym roku na branżę mięsną. Jest to embargo. Firmy z naszej okolicy bardziej dotknęło zamknięcie Białorusi, która jest w unii celnej z Rosją. Drugim potężnym problemem jest afrykański pomór świń, który w zasadzie przechodzi do nas bez przerwy z Białorusi. Nakładając te dwa czynniki na siebie spowodowaliśmy bardzo duży kryzys w branży mięsnej.]
Kryzys dotknął także inne branże, jak chociażby tytoniową czy mleczarską. Dlatego też producenci starają się znaleźć nowe rynki zbytu dla swoich produktów.
– Obawiam się tego co nas czeka – mówi Grzegorz Kapusta, wiceprezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Ryki
K29_09872F4A71D64C318E5DC4E3D45CCE58
[Nie bardzo widzę jakiegoś światełka w tunelu jeżeli chodzi o nowy rok. Była Ukraina – została ograniczona. Była Rosja – wyzerowana. Ratowała sytuację Białoruś, tam duże ilości mleka wyjeżdżało. Tam było ono przetwarzane, po czym najpewniej trafiało na rynek rosyjski. Ten mechanizm przestał działać, w obliczu tego co dzieje się z walutą rosyjską – rublem.]
Lubelski Kongres Rolnictwa to jeden z cyklu spotkań, które odbywały się w naszym kraju przez cały rok. Organizatorzy planują kontynuację przedsięwzięcia w przyszłym roku.
Więcej informacji na stronie kongresrolncitwa.pl
