Dwa punkty zostają w Lublinie

Dwa zwycięstwa w pięciu spotkaniach. Takim bilansem mogą pochwalić się koszykarze Wikany Startu Lublin. Podopieczni Pawła Turkiewicza w 5. kolejce Tauron Basket Ligi pewnie pokonali beniaminka Polski Cukier Toruń 75:62.

W pierwszej połowie gospodarze zaprezentowali się bardzo dobrze w ataku. Ich główną bronią były rzuty trzypunktowe i twarda gra w defensywie. Lublinianie wypracowali sobie kilka punktów przewagi, która jednak stopniała do zaledwie 3 „oczek” na zakończenie pierwszej części spotkania. Goście wykorzystali chwilową niemoc w ofensywie gospodarzy i przed przerwą przegrywali jedynie 35:38.

Drugie dwadzieścia minut to bardzo dobra gra Wikany w defensywie. Podopieczni Pawła Turkiewicza zmuszali przyjezdnych do rzutów z nieprzygotowanych pozycji oraz wymuszali popełniane prostych błędów. Torunianie w kwarcie trzeciej i czwartej rzucili tylko 27 punktów. Lublinianie natomiast systematycznie powiększali swoja przewagę i ostatecznie wygrali całe spotkanie 75:62.

– Nie udało nam się wygrać tego meczu. Lublin zagrał dzisiaj bardzo dobrze w obronie – mówi trener gości, Milija Bogicević:

[Przyszliśmy z ambicją wygrać tutaj. Założenia, które postawiłem przed swoimi zawodnikami były bardzo proste. Po pierwsze, wygrać zbiórkami. Przegraliśmy dosyć wysoko. Druga rzecz to nastawić się na obronę przeciwko Bryonowi Allenowi, żeby nie dawać mu łatwych pozycji do rzutu (Allen zdobył 31 punktów – dop. KK). W tych dwóch elementach przegraliśmy mecz. Oprócz Allena dzisiaj w ataku dobrze także zagrał Bartosz Diduszko (zdobył 15 punktów – dop. KK). Cały zespół z Lublina grał bardzo dobrze w obronie. Jest to już trzecia porażka mojego zespołu i potrzebujemy wrócić do gry ze zwycięstwem. Mamy teraz następnego przeciwnika i będziemy walczyć.]

Obszerna relacja z tego wydarzenia w najbliższym Dookoła Sportu w niedzielę o godzinie 20. Do usłyszenia!

Share Button
Print Friendly, PDF & Email
Opublikowano w Sport